środa, 25 sierpnia 2010

Wakacje dla Rendry, czyli Robert u Nauczycielki

W sumie pobyt u nauczycielki nie był zły. Miałem swój osobny pokoik, podwójne łóżeczko i mnóstwo swobody. Oczywiście klimatyzację w pokoju. Pierwszego dnia zaraz po moim przybyciu poszliśmy do kina. Film nazywał się SALT i w Polsce już pewnie był, ale tutaj nowość. Dobry film akcji i miło spędzony czas w Mall’u. Potem powrót do domu, i że nie było za bardzo co robić, to oglądaliśmy z Bimo dalej filmy. Bimo to rozpoczynający karierę uczelnianą chłopak, siostrzeniec mojej nauczycielki. Świetnie się dogadywaliśmy i rozmowa szybko skracała czas. Wracając do filmów … psychopaci, voodoo, okultyzm, tajemnice itp. Ciekawe tematy na filmy. I filmy tez ciekawe. W sumie podczas pobytu w Indonezji do tej pory oglądnąłem więcej filmów niż w przeciągu ostatnich 2 lat  Podczas gdy my oglądaliśmy filmy, szukały nas dziewczyny (2 moje uczennice z 9tej klasy). Gdy się przyłączyły do oglądania horroru, cały czas siedziały lekko za poduszkami :) A potem odbyła się oczywiście walka … na te poduszki. Jak to nauczyciel się z uczniami na poduszki bije :D

Teraz się dowiedziałem, że w Polsce premiera jest jakiś miesiąc później niż w Indonezji :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz