środa, 25 sierpnia 2010

Projekt

2gi dzień u nauczycielki to środa i … rozpoczęcie ramadanu. Miesiąca postu. Reguły są dość skomplikowane i trudne do zrealizowania. Mimo to chciałem spróbować pościć tak samo jak reszta ludzi. Więc w środę obudzili mnie o 3.00 nad ranem. Zjedliśmy tzw Sahur (pisownia zapewne nie taka ale tak to słychać przynajmniej). Potem położyłem się spać. I tak zaczęła się moja przygoda z Ramadanem i poszczeniem. Ciekawe ile wytrzymam … ?

W piątek pojechałem rano do szkoły i … to by było na tyle z pobytem u nauczycielki. Wcześniej nie wspominałem o moim pomyśle chyba, na pracę dodatkową dla uczniów. Projekcik o Indonezji. W sumie dużo się ludzi zgłosiło, i w piątek przystąpiłem do rozdawania zadań. Nie zdążyłem rozdać wszystkich, jak okazało się, że z powodu piątku, ramadanu i czegoś tam jeszcze, czego już nie zrozumiałem po indonezyjsku, lekcje się właśnie skończyły. Byłem zmuszony wracać do domku. Niespodzianki z długością lekcji są codziennością, i niestety nie pomagają w codziennej pracy :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz